środa, 13 kwietnia 2011

RAJKOWSKA - Przewodnik Krytyki Politycznej

Palma Rajkowskiej w Warszawie
Krytyki Politycznej chyba nikomu nie trzeba przestawiać. Wydałała ona serię PRZEWODNIKÓW, których bohaterami są m.in. Rajkowska, Sasnal, czy też Zizek - guru owej instytucji.
Poza ciekawostkami typu: umiejętność osiągnania przez Joannę orgazmu  w dowolnym miejscu i sytuacji uruchamiając jedynie mięśnie ud, jak i zwierzeń z wyprawy do Izraela, przewodnik ilustruje i opisuje wszystkie dokonane i niedokonane projekty Rajkowskiej - co, jak myślę, jest poważnym argumentem aby do książki zajrzeć.
Jeżeli ktoś nie zamierza czytać tej książki, za lekturę obowiązkową uznaję wywiad na Obiegu: http://www.obieg.pl/rozmowy/16885.

Kolejny raz chciałabym się skupić na jednym fragmencie, który mną wstrząsnął i oburzył. Cytat:
"Często ludzie na targu, słysząc język polski, milkli. Patrzyłam na niechętne, wręcz pełne nienawiści twarze. Myślałam sobie, że wcale im się nie dziwię, że gdybym była polską Żydówką, to nie wróciłabym za nic do Polski. Miałam wiele sympatii dla ich otwarcie okazywanej wrogości. Ta wrogośc była wschodnioeuropejska, byla czymś, co znam, była twardym, zadłużonym wyrzutem."
Rajkowska, określana jako artystka-feministka, która stawiając minaret w Poznaniu walczy o prawa mniejszości muzłumańskiej w Polsce i buntuje się przeciw męskim władzom biorącym głos w debacie decydującej o aborcji wystawia takie tezy? My, młodzieży polska, która nie przyłożyła ręki do Holokaustu mamy za niego przepraszać? Ma nas nie dziwić nienawiść i rasizm Żydów? Mam wziąć winę śmierci ofiar drugiej wojny na swoje barki tylko dlatego, że urodziłam się w Polsce?
Zadaniem młodego pokolenia, niezależnie od narodowości, jest edukacja. Trzba nauczać młodzież i dzieci, opowiadać im o tym, że masowo zabijano Żydów (i nie tylko - np. akcja T4). Pamiętanie o tych tragediach da nam pewność, że się one nie powtórzą, jeżeli zaniedbamy tę pamięć, a dzieci i młodzież nie będą edukowane, pojawi się ryzyko powtórki. Nie zmienia to faktu, że my, jak i następne pokolenia nie mamy niczego wspólnego z Holokaustem w sensie, że to nie jest nasza wina i nie mamy kogo za to przepraszać, że jesteśmy Polakami. Ja do tej tragedii ręki nie przyłożyłam i nie podoba mi się, kiedy artyści polscy cały czas przepraszają Żydów. Powinniśmy współczuć, pamiętać i edukować, ale nie mamy za co przepraszać, bo nawet nie żyliśmy w tych czasach.
Sasnal bierze udział w projekcie Yael Bartana
Warto też tutaj wspomnieć o Yael Bartanie, która będzie nas reprezentować na najbliższych biennalach weneckich. Jej fantastyczny projekt, w którym Żydzi wracają do Polski, bardzo mnie zaskoczył, ponieważ po tych wszystkich przeprosinach polskich artystów spodziewałam się wypowiedzi Żydówki-artystki obarczającej współczesnych Polaków. Ku mojemu zaskoczeniu prezentuje utopijną wizję wybaczenia Żydów i powrotu na Ziemie Polskie. Czy w rzeczywistości też możemy się pogodzić, przestać się winić i przepraszać?

1 komentarze:

ula pisze...

yhm

Prześlij komentarz